Metro, czyli tramwaj
WARSZAWA
Kłopoty z kolejką podziemną
Metro, czyli tramwaj
FILIP F RYDRYKIEWICZ
Kupcy blokują, mieszkańcy chwalą, rząd finansuje coraz mniej, władze zmieniają koncepcje -- metro warszawskie powstaje mozolnie i dużymkosztem.
W maju lub czerwcu pociąg metra wyruszający z Kabat dojedzie do placu Defilad. O ponad kilometr dalej niż dotąd. Nie znana jest jeszcze precyzyjna data otwarcia nowej stacji. Trwają narady, kogo zaprosić na tę uroczystość. Czy urządzić imprezę na wysokim szczeblu -- z udziałem premiera, prezydenta i prymasa, czy może poprzestać na wicepremierze i ministrze finansów Leszku Balcerowiczu oraz ministrze transportu Eugeniuszu Morawskim.
Sama budowa stacji już się zakończyła (rok potrwa jeszcze porządkowanie otoczenia) . Żeby jednak pociągi mogły wozić pasażerów, opinie i pozwolenia na eksploatację nowej stacji muszą dać dzielnica Śródmieście, straż pożarna, ochrona środowiska, sanepid, Państwowa Inspekcja Pracy i nadzór kolejowy. Jeśli służby te znajdą jakieś usterki, to otwarcie metra odsunie się w czasie.
Przyspieszenie bez pieniędzy
Rok temu Rada Warszawy uchwaliła program przyspieszenia budowy metra. Zakłada on budowanie oszczędnej w ersji metra (jak najmniej w yjść) i oddawanie dwóch stacji co dwa lata. Żeby realizować ten harmonogram, potrzeba...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta