Menedżerowie służby zdrowia
Uwierzyli w swoje posłannictwo i swoje niezwykłe znaczenie. Dzisiaj w licznych dyskusjach nadreformą służby zdrowia to oni chcą mieć najwięcej do powiedzenia.
Menedżerowie służby zdrowia
KRZYSZTOF BUKIEL
O potrzebie reformy służby zdrowia w Polsce mówi się już od prawie dziesięciu lat. Niewiele później zaczęto głośno mówić omenedżerach służby zdrowia. Pojęcie to, obok lekarza rodzinnego, stało się jednym ze słów magicznych, mających symbolizować, a nawet utożsamiać oczekiwaną reformę.
Menedżerowie w Polsce pojawili się na dobre dość późno, gdzieś pod koniec komuny. Menedżerami stali się dotychczasowi kierownicy i dyrektorzy państwowych przedsiębiorstw. Zmiana nazwy miała związek z dokonywaną właśnie wtedy głęboką reformą gospodarki. Im bardziej jasne stawało się dla wszystkich, że reforma jest tylko pozorna i nie narusza socjalistycznych pryncypiów, tym chętniej władze wprowadzały kapitalistyczne nazewnictwo. Na tej fali wypłynęli menedżerowie. Mieli udowodnić, że wolny rynek, konkurencja i prywatna własność środków produkcji są niepotrzebne i można je skutecznie zastąpić nowoczesnym zarządzaniem. Menedżerowie chętnie podjęli się tego zadania, tym bardziej że ich nowe zajęcia nie różniły się od dotychczasowych. Socjalistyczna, nakazowo-rozdzielcza gospodarka sprowadzała się przecież wyłącznie do odpowiedniego...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta