Efekty specjalne
Efekty specjalne
RYS. ANDRZEJ JACYSZYN
Życie składa się z sytuacji w miarę naturalnych oraz efektów specjalnych. Sytuacją naturalną jest wkładanie spodni rano, a piżamy wieczorem. Natomiast, kiedy w czasie kłótni mąż lub żona chwyta za walizę, by postraszyć partnera opuszczeniem ogniska domowego - to już jest efekt specjalny. Skromny, nie wymagający wielkiej aranżacji, ale jest.
Kiedy posłowie usypiają w Sejmie, sytuacja wygląda na naturalną. Kiedy pan Korwin-Mikke zjada swą deklarację podatkową, mamy do czynienia z efektem specjalnym.
Wydaje się, że w miarę rozwoju cywilizacji rola efektów specjalnych rośnie. Czym byłaby bez nich polityka, wojna, kryzysy gospodarcze, wreszcie widowiskowy sport? W niektórych sytuacjach trudno wyodrębnić czynnik "naturalności" i efektu. Na przykład kroczy demonstracja, cóż bardziej normalnego w naszych czasach? Idą, bo mają nogi, krzyczą, bo mają gardła i interesy, nie załatwili rzeczy w biurze, może uda się na ulicy. Jednak bez efektów specjalnych się nie obędzie, gdyż...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta