Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Przegrywający polityk, który miewał rację

29 maja 1998 | Kraj | KG

PERSONALIA

Osiem lat po założeniu PC Jarosław Kaczyńskizostał bezpartyjny

Przegrywający polityk, który miewał rację

KAZIMIERZ GROBLEWSKI

Przed kilkoma laty wystąpienie Kaczyńskiego z Porozumienia Centrumbyłoby polityczną sensacją -- a przede wszystkim w ogóle nie mogłoby się zdarzyć. Dzisiaj jego odejście gazety skwitowały krótkimi notkami. Ten polityk w ciągu kilku lat przeszedł długą drogę skądś donikąd.

Kaczyński związany był tak jednoznacznie z PC, które stworzył, że w jego przypadku bezpartyjność brzmi jak polityczny nekrolog. Co wcale nie znaczy, że nim będzie.

Wystąpił z Porozumienia Centrum, bo nie spodobało mu się, że posłowie tej partii poparli Hannę Suchocką w głosowaniu nad wotum nieufności dla niej.

Kaczyński nie wziął udziału w głosowaniu. Nie stało się to przypadkiem, bo chwilę wcześniej oddał swój głos przeciw odwołaniu ministra edukacji.

Od 1992 roku jest wkonflikcie z Hanną Suchocką. Zarzuca jej, że, gdy była premierem, patrzyła przez palce, jak UOP szkodził prawicowej opozycji. W tej sprawie trwa postępowanie w Prokuraturze Wojewódzkiej w Warszawie.

Kaczyński odchodzi z PC , kiedy przełamuje się trwająca szósty rok zła passa tego ugrupowania: kilku polityków PC zajęło rządowe posady, korzystnie przebiegają dwa ważne procesy...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 1399

Spis treści
Zamów abonament