Przegrywający polityk, który miewał rację
PERSONALIA
Osiem lat po założeniu PC Jarosław Kaczyńskizostał bezpartyjny
Przegrywający polityk, który miewał rację
KAZIMIERZ GROBLEWSKI
Przed kilkoma laty wystąpienie Kaczyńskiego z Porozumienia Centrumbyłoby polityczną sensacją -- a przede wszystkim w ogóle nie mogłoby się zdarzyć. Dzisiaj jego odejście gazety skwitowały krótkimi notkami. Ten polityk w ciągu kilku lat przeszedł długą drogę skądś donikąd.
Kaczyński związany był tak jednoznacznie z PC, które stworzył, że w jego przypadku bezpartyjność brzmi jak polityczny nekrolog. Co wcale nie znaczy, że nim będzie.
Wystąpił z Porozumienia Centrum, bo nie spodobało mu się, że posłowie tej partii poparli Hannę Suchocką w głosowaniu nad wotum nieufności dla niej.
Kaczyński nie wziął udziału w głosowaniu. Nie stało się to przypadkiem, bo chwilę wcześniej oddał swój głos przeciw odwołaniu ministra edukacji.
Od 1992 roku jest wkonflikcie z Hanną Suchocką. Zarzuca jej, że, gdy była premierem, patrzyła przez palce, jak UOP szkodził prawicowej opozycji. W tej sprawie trwa postępowanie w Prokuraturze Wojewódzkiej w Warszawie.
Kaczyński odchodzi z PC , kiedy przełamuje się trwająca szósty rok zła passa tego ugrupowania: kilku polityków PC zajęło rządowe posady, korzystnie przebiegają dwa ważne procesy...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta