Remis zfutbolem
Remis zfutbolem
KRZYSZTOF RAWA
zlondynu
Tegoroczne wielkie granie w tenisa na trawie miało przynieść choć jeden udany powrót -- André Agassiego, Steffi Graf albo może Moniki Seles. Miał pokazać się w Wimbledonie niesforny człowiek z Chile, Marcelo Rios. Miały szaleć nastolatki, a także nastolatkowie, w niewypowiedzianej wojnie pokoleniowej. Owszem, sentymenty były, ale dotyczyły innych osób, niż się spodziewano. Młodzież nie poradziła sobie nadzwyczajnie. Wimbledon spełnił wobec wielu rolę wychowawczą. Zwyciężyli ludzie dorośli, cierpliwi, zaprawieni w bojach z deszczem i dziurami w nawierzchni.
To, że Martina Hingis nie zdobyła kolejnego mistrzostwa Wimbledonu, wcale nie znaczy, że przestała być najlepszą tenisistką świata. Nie widać, by mniej się uśmiechała, była mniej głodna...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta