Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Rowerem po głuszy

24 lipca 1998 | Moje Podróże | IT

WARMIA IMAZURY

Sześćdziesięciokilometrowa wyprawa obfitująca wgórskie podjazdy, niezwykłe krajobrazy imiejsca

Rowerem po głuszy

Na Warmii i Mazurach dzięki gęstej sieci wąskich, bocznych, dziurawych i nie uczęszczanych dróg oraz leśnych traktów można poznać miejsca zagubione wprowincjonalnej głuszy, zapomniane i naprawdę piękne urodą przemijania i czasu zatrzymanego w niezwykłym krajobrazie. Rower ma na takich wyprawach tę przewagę nad samochodem, że dojedzie do celu. Pozwoli też posłuchać odgłosów lasów, pól, wsi, stawów i jezior. Poczuć zapach mijanych bobikowych i rzepakowych pól, kwitnących maków, chabrów, dojrzewających zbóż i obornika obficie zalegającego przed polskimi chałupami.

Jadąc rowerem, dostrzega się szczegóły umykające pasażerowi samochodu czy pociągu -- ruiny dworu, starą groblę, fragment ceglanego mostu, czyściutkie gospodarstwo nad rzeką, bociany brodzące w płytkich śródpolnych sadzawkach, żaby ukryte w kępach sitowia.

Warmia nieznana

ZDobrego Miasta do Ornety można dojechać ruchliwą drogą 507 lub polami ilasami W armii Nieznanej. Tak ją nazywam, gdyż oile już wielu Polaków wie, że Olsztyn to historycznie nie Mazury, ale W armia, podobnie jak Gietrzwałd z Sanktuarium Maryjnym, Barczewo, Jeziorany,...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 1447

Spis treści
Zamów abonament