Pan Cogito odchodzi
Pan Cogito odchodzi
- Zbigniew Herbert o powinnościach artysty
- Zbigniewa Herberta wspominają przyjaciele, pisarze i krytycy
FOT. JAN SKARŻYŃSKI
Wczoraj o godzinie 4 rano w Warszawie zmarł Zbigniew Herbert, poeta, eseista, dramaturg, autor "Pana Cogito", "Barbarzyńcy w ogrodzie", "Jaskini filozofów". Był jednym z najwybitniejszych polskich poetów powojennych. Jego nazwisko wymieniamy jednym tchem obok Czesława Miłosza, Tadeusza Różewicza, Mirona Białoszewskiego i Wisławy Szymborskiej. Był jednym z niewielu pisarzy, których cenili zarówno krytycy, jak i czytelnicy. Cieszył się uznaniem zarówno w kraju, jak i za granicą.
W maju tego roku ukazały się dwie jego książki: zbiór wierszy "Epilog burzy" oraz "89 wierszy" w wyborze i układzie samego autora. Książki te są poetyckim testamentem Herberta. W pierwszym utworze z cyklu "Brewiarz", ciężko chory poeta napisał: "Panie,/ dzięki Ci składam za strzykawki z igłą grubą i cienką jak/ włos/ bandaże/ wszelki przylepiec, pokorny kompres, dzięki/ za kroplówkę, sole mineralne, wenflony, a nade wszystko/ za pigułki na sen o nazwach jak rzymskie nimfy,/ które są dobre, bo proszą, przypominają, zastępują/
...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta