Bezkarna kradzież
80 proc. sprzedawanych programów pochodzi z nielegalnegoźródła
Bezkarna kradzież
JAKUB FROłOW
Największą bolączką światowego -- wtym polskiego -- rynku oprogramowania jest w ciąż bezkarne piractwo. Szacuje się, że około 70--80 proc. będących wobrocie tytułów to produkty nielegalnie kopiowane. Ich nakłady często dwukrotnie przewyższają sprzedaż wersji oryginalnych. Ten problem dotyczy również publikacji multimedialnych ocharakterze edukacyjnym: encyklopedii, słowników, kursów językowych.
W ydawało się, że wprowadzona wroku 1994 ustawa o ochronie praw autorskich iwłasności intelektualnej zdoła ograniczyć sprzedaż nielegalnie tłoczonych dysków. Niestety, polskie prawo nadal pozostaje bezsilne w konfrontacji ztego rodzaju działalnością kryminalną. Nawet jeżeli sprawa trafia do prokuratora, ten zazwyczaj ją umarza zuwagi na tzw. znikomą szkodliwość społeczną popełnionego czynu. W inę za to ponosi wciąż niedostateczny poziom wyszkolenia odpowiednich organów ścigania, zpolicją iprokuraturą na czele.
Bariera cenowa
Pewne nadzieje budzi nowy Kodeks Karny, mający wejść w życie zdniem 1 września tego roku. Przewiduje on, iż w przypadku przestępstw dokonywanych na własności intelektualnej toczyć się będzie postępowanie karne, anie jak dotąd -- cywilne. Zabronione będzie nie tylko wytwarzanie...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta