Informacje
KOMENTARZE
Informacje
Porozumienie jeszcze nie ostatnie
Kilkadziesiąt godzin po podpisaniu izraelsko-palestyńskiego porozumienia pokojowego, amerykańscy negocjatorzy, współautorzy piątkowego sukcesu, mówią, że problemy dopiero się zaczną. Przed Palestyńczykami i Izraelczykami stoi bowiem do rozwiązania kwestia najważniejsza: przyszłość ziem Autonomii Palestyńskiej oraz status Jerozolimy. Palestyńczycy chcą niepodległego państwa i wschodniej część miasta trzech religii jako jego stolicy. Mało kto w Izraelu chce o tym słyszeć, szczególnie jeśli chodzi o Jerozolimę.
Impas w rozmowach pokojowych na Bliskim Wschodzie trwał półtora roku. O wiele za długo. Dlatego wiadomość oporozumieniu między Izraelem i władzami Autonomii Palestyńskiej, niezależnie od tego, jak dalej potoczy się proces pokojowy i na jakie napotka przeszkody, jest dobrym sygnałem.
Autorem sukcesu, podobnie jak wcześniej w Irlandii Północnej, jest amerykański prezydent. Bill Clinton pokazał, że potrafi być dobrym mediatorem również w sprawach bliskowschodnich. Ale -- jak podkreślają amerykańscy obserwatorzy -- determinacja Clintona wynika z potrzeby odniesienia sukcesu. Pokazania Amerykanom, że ich prezydent mimo afery z Moniką Lewinsky nie zapomniał, że jest przywódcą jedynego dziś światowego mocarstwa i potrafi swoje możliwości wykorzystać. Stany...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta