Agitacja do ostatniej chwili
USA
W kolejce do urn wyborczych
Agitacja do ostatniej chwili
We wtorek o godzinie 6 rano czasu lokalnego w całych Stanach Zjednoczonych otwarto lokale wyborcze. Przed wejściami wolontariusze z obu partii przekonywali do głosowania na "swoich". Rozdawali ulotki.
-- Każdy powinien to robić -- przekonywał starszy wiekiem republikanin przed jednym z lokali wyborczych w Wirginii niedaleko Waszyngtonu.
Zapytany, czy jego zdaniem obecne wybory to referendum na temat przyszłości prezydenta Clintona, zaprzeczył:
-- Nie, to referendum na temat tego, co musi być zrobione w naszej społeczności.
Inny wolontariusz, demokrata, mówi: -- Interesuje mnie sprawa zatrudnienia. Myślę, że demokraci robią o wiele więcej, by ludzie mieli pracę, niż republikanie.
Chwilę...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta