Co ma obywatel
Własność prywatna w Chinach
Co ma obywatel
Chińczycy, dla których jeszcze do niedawna obiektem marzeń były "cztery skarby": zegarek, radio, maszyna do szycia i rower, bardzo poważnie potraktowali -- rzucone przez architekta reform Deng Xiaopinga -- hasło "bogaćcie się".
I choć Chiny wciąż pozostają krajem komunistycznym, a chińska konstytucja chroni własność prywatną, dopiero od 5 lat najnowsze statystyki dowodzą, że dzięki reformom Denga Chińczycy szybko pomnażają nie tylko wspólny ale i własny dorobek.
"Cztery skarby" z początku lat 80. już dawno przestały Chińczykom wystarczać. Obecnie obowiązująca "czwórka": telewizor, lodówka, magnetofon i klimatyzator, to też etap w zasadzie osiągnięty. Rzucone przez Denga hasło wytyczą teraz nowe priorytety: mieszkanie, telefon, motocykl i konto w banku, a w coraz większym stopniu również: samochód, akcje, karty kredytowe i cel ostateczny, czyli własny biznes. Z końcem ub. roku prywatnych przedsiębiorstw było już w Chinach 210...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta


![[?]](https://static.presspublica.pl/web/rp/img/cookies/Qmark.png)