Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Do redakcji

11 lipca 1994 | Ekonomia | PS

Do redakcji

Zwracam się z prośbą o zamieszczenie moich uwag do wypowiedzi prasowej analityków giełdowych, która ukazała się w "Rzeczpospolitej" (dodatek "Ekonomia i Rynek") 1 lipca 1994 r. pod tytułem "Poniżej granicy opłacalności" (autorzy: E. W. Nowakowski, A. Pogorzelski) .

1. Autorzy podsumowując tydzień na giełdzie piszą, że w przypadku Wedla "trwał dosyć dziwny sposób ustalania kursu". Analiza przebiegu dogrywki na ten walor, kiedy to duża oferta kupna specjalisty po kursie 1325000 zł utrzymywała się przez dwie kolejne sesje (23. 06 i 27. 06) , przekraczając znacznie podaż, stworzyła okazję do stwierdzenia, że jest to dowód na "jeszcze jeden mankament regulaminu" giełdy, gdyż, zdaniem autorów notatki, złożenie tak dużego zlecenia kupna powinno spowodować wzrost kursu.

2. Dziwne, że doświadczeni komentatorzy giełdowi nie rozumieją systemu notowań, który obowiązuje przecież przeszło trzy lata. Jednym z kanonów tego systemu jest konieczność określenia ceny przez składających zlecenia kupna i sprzedaży (lub wpisania formuły PKD) . Oznacza to, że przy ustalaniu kursu dnia nie tylko liczą się rozmiary popytu i podaży, ale także cena (limit ceny) ewentualnej transakcji. W związku z tym nikt nie kupi na giełdzie drożej i nie sprzeda taniej niż tego sobie życzy. Można oczywiście chcieć kupić całą...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 214

Spis treści
Zamów abonament