Auto-bio-kompromitacja
Stasiuk padł ofiarą nadmiernej nieufności wobec innych i nieograniczonego zaufania do siebie
Auto-bio-kompromitacja
WIESłAW RATAJCZAK
RADOSł AW OKULICZ-KOZARYN
Wielki pisarz zasługuje na coś więcej niż felieton. Andrzej Stasiuk w wieku 38 lat opisał swoją drogę życiową w książce pt. "Jak zostałem pisarzem", nazwanej skromnie "próbą autobiografii intelektualnej", a poeta -- i felietonista "Rzeczpospolitej" -- Bronisław Maj pomniejszył rangę tego wysiłku, porównując Stasiuka z prymitywnym icwanym Edkiem, bohaterem "Tanga" Mrożka ("Autobiografia intelektualna Edka", "Plus Minus" nr 49/ 98) .
Koncept to błyskotliwy i celny, choć przyznać trzeba, że w cel nie było zbyt trudno trafić. Czujny dotąd, umykający łatwym osądom Stasiuk tym razem sam wystawił się na strzał. Wyszedł zza zasłony niebanalnie wykończonych zdań oraz intrygująco zarysowanych fabuł ("Białego kruka", "Opowieści galicyjskich", "Dukli") , przekonany, że sam jest równie fascynujący jak jego literatura. Nawet nad stylem autoprezentacji nie chciało mu się już popracować.
Jak przychylnie informuje recenzent "Gazety Wyborczej" (z 9 grudnia) , Stasiuk uzyskał rekordowy wynik, pisząc rzecz w dwa tygodnie (recenzent przeczytał ją w dwie godziny) . Zciągle wspominanych w...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta


![[?]](https://static.presspublica.pl/web/rp/img/cookies/Qmark.png)