Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Auto-bio-kompromitacja

19 grudnia 1998 | Plus Minus | WR

Stasiuk padł ofiarą nadmiernej nieufności wobec innych i nieograniczonego zaufania do siebie

Auto-bio-kompromitacja

WIESłAW RATAJCZAK

RADOSł AW OKULICZ-KOZARYN

Wielki pisarz zasługuje na coś więcej niż felieton. Andrzej Stasiuk w wieku 38 lat opisał swoją drogę życiową w książce pt. "Jak zostałem pisarzem", nazwanej skromnie "próbą autobiografii intelektualnej", a poeta -- i felietonista "Rzeczpospolitej" -- Bronisław Maj pomniejszył rangę tego wysiłku, porównując Stasiuka z prymitywnym icwanym Edkiem, bohaterem "Tanga" Mrożka ("Autobiografia intelektualna Edka", "Plus Minus" nr 49/ 98) .

Koncept to błyskotliwy i celny, choć przyznać trzeba, że w cel nie było zbyt trudno trafić. Czujny dotąd, umykający łatwym osądom Stasiuk tym razem sam wystawił się na strzał. Wyszedł zza zasłony niebanalnie wykończonych zdań oraz intrygująco zarysowanych fabuł ("Białego kruka", "Opowieści galicyjskich", "Dukli") , przekonany, że sam jest równie fascynujący jak jego literatura. Nawet nad stylem autoprezentacji nie chciało mu się już popracować.

Jak przychylnie informuje recenzent "Gazety Wyborczej" (z 9 grudnia) , Stasiuk uzyskał rekordowy wynik, pisząc rzecz w dwa tygodnie (recenzent przeczytał ją w dwie godziny) . Zciągle wspominanych w...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 1575

Spis treści
Zamów abonament