Gruba kreska po południowoafrykańsku
"Jeśli okaże się, że Waluś popełnił przestępstwo przed datą ustanowioną przez amnestię i z pobudek wyłącznie politycznych, to nie ma powodów, by odmówić mu amnestii"
Gruba kreska po południowoafrykańsku
Wojciech Sadurski z Johannesburga
Jak traktować tych, którzy w dawnym systemie zwalczali obecnych ministrów, parlamentarzystów, dowódców armii? Po kwietniowych wyborach i ostatecznym pożegnaniu się z systemem opartym na rządach białej mniejszości Południowa Afryka staje przed podobnym dylematem, jaki po 1989 roku przeżywała Polska i inne kraje postkomunistyczne, a przedtem inne państwa, które weszły na drogę demokracji po okresie rządów despotycznych: Argentyna, Chile, Hiszpania.
Każdy przypadek jest oczywiście inny, ale są też cechy wspólne. Najważniejszą jest to, że rządy niedemokratyczne sprzyjają popełnianiu przestępstw pod płaszczykiem "racji stanu" -- ta z kolei definiowana jest tak, by faktycznie uniemożliwić większości społeczeństwa wpływ na politykę.
Rozmaite rozwiązania prawne i polityczne krajów postdespotycznych, przechodzących do demokracji z komunizmu, autorytaryzmu, apartheidu itp. , lokują się na skali wyznaczonej przez dwa punkty graniczne: absolutne rozgrzeszenie i bezkompromisowe karanie dawnych aktów bezprawia. Między amnestią dla...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta


![[?]](https://static.presspublica.pl/web/rp/img/cookies/Qmark.png)