Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Zaczęły bić bębny

15 lipca 1994 | Sport | KG

Brazylia -- Szwecja 1:0

Zaczęły bić bębny

"Czy ta drużyna naprawdę nie potrafi lepiej grać? Czy oni muszą uprawiać tak nudną piłkę? " -- krzyczał do mikrofonu brazylijskiej telewizji zagniewany Pele. To nie pierwszy jego wybuch na tych mistrzostwach. Podczas jednego z poprzednich meczów, kiedy także siedział na telewizyjnym stanowisku, oskarżył trenera Parreirę o sabotaż względem kilkudziesięciu milionów Brazylijczyków, ponieważ prowadzony przez niego zespół zarzucił styl, który cieszy oczy. W tym momencie realizator w Rio de Janeiro, czuwający nad transmisją, poprosił dziennikarza, żeby uciszył Pelego, bo to nieładnie słyszeć takie słowa w ustach poważnego człowieka. "Nic nie mogę zrobić. Jeśli zabiorę mu mikrofon, to zabije mnie na miejscu" -- krzyknął biedny dziennikarz zapominając, że jest cały czas na fonii. Tym razem Pele powiedział, co wiedział i nie odezwał się do końca spotkania. Była 60 minuta gry półfinałowej Brazylia -- Szwecja. Na tablicy wynik 0:0. Trzy minuty później Szwed Thern otrzymał czerwoną kartkę.

Nie wiem, jak grała Brazylia w latach 1958 i 1962, gdy zdobywała mistrzostwo świata z Pelem w składzie. Jak przez mgłę pamiętam rok 1970, rok ostatniego triumfu Brazylii. W książkach pisali, że grała...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 218

Spis treści
Zamów abonament