Dzieci na części zamienne
Hiszpański dziennikarz Jose Manuel Martin Medem przez sześć lat szukał w Ameryce Łacińskiej odpowiedzi na pytanie, czy alarmistyczne doniesienia obrońców praw człowieka o handlu dziećmi i pobranymi od mimowolnych dawców organami ludzkiego ciała nie są przesadzone. Informacje, które zebrał będąc korespondentem w Meksyku, przedstawił w opublikowanej niedawno książce zatytułowanej
Dzieci na części zamienne
Zacząłem zajmować się tą sprawą w roku 1988, na własny użytek. Gromadziłem dokumentację: raporty opracowywane przez organizacje praw człowieka, oświadczenia polityków, związkowców, duchownych, policjantów, sędziów. Początkowo doniesienia o handlu dziećmi i organami ludzkiego ciała szokowały mnie do tego stopnia, że wydawały mi się wręcz niewiarygodne. Jednak w miarę jak pęczniała gromadzona przeze mnie dokumentacja, zjawisko to zaczęło mnie pasjonować. Chęć zbadania, czy opisywane fakty w ogóle mogły mieć miejsce, stała się dla mnie prawdziwą obsesją.
To, co opisałem w książce, nie jest moją osobistą hipotezą. Zawarłem w niej zeznania, dokumenty i rozproszone dotychczas informacje, które -- po zestawieniu -- pozwalają czytelnikowi wyrobić sobie własne zdanie na temat rzeczywistego zasięgu tego zjawiska.
Złodzieje dzieci
Pierwsze podejrzenia dotyczące istnienia w Ameryce Łacińskiej handlu...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta


![[?]](https://static.presspublica.pl/web/rp/img/cookies/Qmark.png)