"Dla mnie to już koniec"
Tour de France: Tony Rominger
"Dla mnie to już koniec"
Jakim sportem jest kolarstwo w wysokich górach przekonujemy się dopiero wówczas, gdy opowiedzą o tym sami zawodnicy, już po odpoczynku na mecie. W środę swej słabości nie potrafił ukryć Tony Rominger i przegrał. "Wyścig jest już dla mnie skończony, choć oczywiście się nie wycofam. Ten podjazd to była największa kolarska klęska w moim życiu, od czterech lat nie przeżyłem podobnego piekła w górach. Źle czułem się już rano, mało jadłem, bolał mnie brzuch. Dwa razy zatrzymywałem się na trasie, gdy było jeszcze płasko, by pójść w krzaki. To oczywiście nie jest żadnym usprawiedliwieniem. Miguel jest piekielnie mocny, chyba mocniejszy...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta


![[?]](https://static.presspublica.pl/web/rp/img/cookies/Qmark.png)