Po wyborach samorządowych -- z myślą o prezydenckich
Po wyborach samorządowych -- z myślą o prezydenckich
Marek Budzisz
Polityczny wymiar wyników wyborów samorządowych niknie w zalewie informacji o lokalnych aliansach, sukcesach bądź przegranych dotychczasowych rajców, w doniesieniach o gremialnym opuszczaniu sal posiedzeń przez radnych lewicy lub też, zależnie od lokalnego kolorytu, prawicy.
Z dotychczasowych obliczeń wyłania się jednak następujący obraz politycznych wyników wyborów samorządowych. W miastach wojewódzkich SLD dysponować będzie liczbą około 1200 radnych (dane z 45 województw) , porozumienia prawicowe, budowane głównie wokół Przymierza dla Polski, około 400 radnych, zaś Unia Wolności i jej lokalni satelici (najczęściej Partia Konserwatywna) będą mogli liczyć na około 300 rajców.
Dla tej ostatniej partii wyniki wyborów samorządowych są jednak pewnym rozczarowaniem. Otóż nie nastąpiło mechaniczne połączenie głosów zwolenników Unii Demokratycznej i KLD, zaś korzystne rezultaty w dużych aglomeracjach nie kompensują słabych wyników w miastach średniej wielkości i praktycznie braku zwolenników na wsi. Są to o tyle istotne informacje polityczne, że będąc niemal w przeddzień wyborów prezydenckich stratedzy z Unii muszą zarzucić myśl o wystawieniu...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta


![[?]](https://static.presspublica.pl/web/rp/img/cookies/Qmark.png)