Spowiedź u schyłku wieku
Spowiedź u schyłku wieku
/teksty/magazyn_990107/magazyn_a_1-1.F.gif">
Cerkiew (Straszawa) 1990
Z ojca Łemka i unity. Z matki, spolszczonej Austriaczki i katoliczki. - Babka jeszcze pacierz po niemiecku mówiła. Rodzina szła z górnej Austrii i należała do pierwszych kolonistów w czasach Franciszka Józefa. Ale matka już czuła się Polką - mówi Jerzy Nowosielski.
Urodzony w 1923 roku Nowosielski wraca do dziecięcych wspomnień. W domu zawsze były psy, głównie foksteriery. Dlatego nabrał uczuć i respektu do psów. Gdy był już żonaty, miał jamniczkę. Po jej śmierci postanowili, on i żona, nie brać kolejnej. - Nie zdążylibyśmy odchować - powiada. - Psy żyją długo.
Z obrazów najwcześniejszym jego wspomnieniem jest aureola nad głową Matki Boskiej. Zobaczył wtedy, że aureola ma kształt koła. Dlatego ma do koła szczególny sentyment.
Nie lubi roślin. - To babska obsesja. Kwiatki - obsesja matki, obsesja żony. Pełno donic z czymś, na czym się nie znam i znać nie chcę. W polu jeszcze można z tym wytrzymać, to jest naturalne, ale nie w domu. A dom i najpiękniejsze wspomnienia to Kraków. Moja ojczyzna - mówi.
O Europie
- To ta kobieta porwana przez byka - żartuje. Na poważnie oburza go, że dla Francuzów Europa kończy się tam, gdzie...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta