Elektroniczna zawierucha
METODOLOGIA
W dobie współczesnej informatyki, zainwestowanie niewielkich pieniędzy w Internet wystarcza do zapewnienia naukowej placówce światowego audytorium
Elektroniczna zawierucha
KRZYSZTOF KOWALSKI
Wydawanie hiper- , superspecjalistycznych pism naukowych, poświęconych na przykład matematyce, chromatografii, fitopatologii, po II wojnie światowej przeobraziło się z czegoś w rodzaju rękodzieła -- w autentyczny big business. Obecnie, w skali całego świata, jest to rynek, na którym rocznie są do zarobienia miliardy dolarów. Pieniądze te wydają uniwersytety, biblioteki, laboratoria państwowe i prywatne, a także poszczególni uczeni. Obecnie, cała ta sfera czasopism naukowych weszła w fazę autentycznego zawirowania dziejowego.
W ostatnich trzech dekadach ceny pism naukowych, rozchodzących się w ogromnej większości w prenumeracie, nieustannie i szybko rosły, wzrost cen znacznie przewyższał inflację, ponieważ żywiołowo rósł popyt. W rezultacie nadszedł moment, gdy nawet dla bogatych bibliotek zaczęło być problemem prenumerowanie wszystkiego, zwłaszcza gdy "Journal o f Algebraic Combinatories" kosztuje kilkanaście tysięcy dolarów. A przecież, takie wyspecjalizowane tytuły są niezbędne, aby nie zamarło autentyczne życie naukowe. A to z kolei spowodowało, że na początku lat 90. , paradoksalnie,...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta