Kolacja z Sophią Loren
Kolacja z Sophią Loren
Ma 65 lat, a chodzi w spódniczce mini i wygląda w niej wyśmienicie. Co ona je, że ciągle taka szczupła? Jem wszystko - odpowiada, wskazując na rząd dymiących talerzy - ale mało.
Wiadomości o Sophii Loren docierają do mnie od kuchni. Już chyba jakieś piętnaście lat temu, w mroku PRL, można było dowiedzieć się z polskiej prasy, że pani Loren odczuwa głód o pierwszej w nocy i wstaje wtedy, żeby pogrzebać w lodówce. Później, obok relacji z obrad "okrągłego stołu", czytałem doniesienia o tym, że Sophia Loren nie boi się tłuszczu, a z szynki wykrawa go nie po to, by wyrzucić, ale smakować. Teraz na jej autorytet kulinarny powołała się pani doktor Kozłowska-Wojciechowska z Instytutu Żywności i Żywienia. Pani doktor widziała gdzieś - nie pamiętam, na żywo, czy w telewizji - Sophię Loren namawiającą do jedzenia spaghetti, jakie przed chwilą sama przyrządziła, oblanego tłustymi sosami, które powinny...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta