Oprawiony w złoto, ozdobiony brylantami
BURSZTYN
Oprawiony w złoto, ozdobiony brylantami
BURSZTYN: W biżuterię opłaca się inwestować tylko wtedy, gdy wyrób jest unikatowy
Bursztynowy szlak wiedzie przez warszawskie Stare Miasto. W jednej z licznych Art Gallery - taka nazwa jest obowiązująca - zostaję osaczona przez tłum Japończyków. Wywieszka informuje, że cena za gram bursztynu wynosi 16 lub 17 zł. To dla Japończyka 4 dolary.
Gram to mało. Krótki sznurek szlifowanych korali kosztuje więc 1900 zł. Najmniejsza bransoletka z klarowanego bursztynu w kolorze koniakowym - 132 zł, większa z białych, toczonych, owalnych form - 276 zł. Oglądam jeszcze karafkę z wprawioną bryłką bursztynu rytowaną w sceny myśliwskie oraz na kieliszki zdobione kiśćmi, w których to kiściach srebrna jest winorośl, a bursztynowe winogrona. Wydawałoby się, że to nic nowego. Przecież secesja, choćby w wydaniu Louisa Tiffany'ego też używała w wyrobach motywów roślinnych i zwierzęcych. Ale jaka to była klasa wykonania.
Opłaca się masowa produkcja
Dziś z bursztynem stało się coś...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta