Granice tajności, czyli jak pogodzić wodę z ogniem
ŚWIADEK INCOGNITO
Interpretacjeprzepisu wciąż niejednolite
Granice tajności, czyli jak pogodzić wodę z ogniem
W wielu procesach przeciwko zorganizowanym grupom przestępczym pojawiają się dowody z zeznań świadków incognito. Instytucja ta już od momentu jej wprowadzenia wzbudzała wiele kontrowersji. I choć regulujący ją art. 184 kodeksu postępowania karnego po trzech latach doczekał się uchwały Sądu Najwyższego, nadal jest niejednolicie interpretowany przez praktyków.
Skrajne stanowiska, wynikające z odmiennych obowiązków, zajmują prokuratorzy i adwokaci. Dla pierwszych przepis jest nieocenioną pomocą w pracy, dla drugich -- niemałym utrudnieniem.
-- Strach przed przestępcami sprawia, że coraz częściej ludzie nie chcą zeznawać. Nie mamy możliwości ochraniania wszystkich świadków, dlatego utajnienie ich personaliów jest często jedynym sposobem zapewnienia bezpieczeństwa. Gdyby nie ta instytucja, nie doszłoby do wielu ważnych procesów -- mówi prokurator Włodzimierz Ostaszewski z Wydziału do Walki z Przestępczością Zorganizowaną Prokuratury Okręgowej w Warszawie. Dla mecenasa
Radosława Baszuka wprowadzenie art. 184 k. p. k. dowodzi słabości państwa, nie potrafiącego zapewnić bezpieczeństwa świadkom, bez łamania praw oskarżonych. -- W wielu krajach o wyższym wskaźniku przestępczości,...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta