Geniusz też człowiek
Całe złoto dla Chińczyków - Liu Guoliang mistrzem w singlu - Waldner przegrał w półfinale
Geniusz też człowiek
JANUSZ PINDERA
z Eindhoven
Wszystkie finały 45. mistrzostw świata w tenisie stołowym, rozgrywanych w Eindhoven, były wewnętrzną sprawą Chińczyków. Tego jeszcze nie było w historii tej dyscypliny. Chińczycy zdobyli 5 złotych medali, 5 srebrnych i cztery brązowe, rozbijając w puch konkurencję.
Chu Yuan Peng, dziennikarz telewizyjny z Pekinu, twierdził, że w finale gry pojedynczej mężczyzn spotkają się Jan Ove Waldner i jego rodak, podwójny mistrz olimpijski z Atlanty, Liu Guoliang. Gdy zapytałem, dlaczego na straconej pozycji stawia innego z Chińczyków, Ma Lina, który był rywalem Waldnera w półfinale, Chu Yuan Peng powiedział, że z tak genialnym pingpongistą, jakim jest Szwed, może skutecznie walczyć tylko Guoliang.
O Waldnerze napisano już wszystko. O tym, że naukę przerwał w szkole podstawowej i zajął się tenisem stołowym, że od kilkunastu lat uważany jest za najlepszego pingpongistę świata itd. Waldner, który uchodzi za geniusza tej dyscypliny, był już dwukrotnie indywidualnym mistrzem świata (1989 i 1997), zdobył olimpijskie złoto...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta