W życiu jest inaczej
Lekarz musi odrzucić pozę nieprzystępnego autorytetu
W życiu jest inaczej
W szpitalu pacjent ma prawo do:
ŻANETA SEMPRICH
Na wieść, że nie wolno jej zostać przy chorym maleństwie na noc, Beata K., Polka od lat mieszkająca w Wielkiej Brytanii, natychmiast zażądała wypisania półrocznej córeczki z jednej z warszawskich klinik. Dziecko jest dalej leczone w londyńskim szpitalu, gdzie nikt nie wysyła zatrwożonej matki do domu.
W naszych szpitalach ograniczanie odwiedzin chorego jest na porządku dziennym, choć prawo nie daje na to zgody. Art. 19 ust. 3 ustawy o zakładach opieki zdrowotnej wyraźnie mówi, że pacjent ma prawo do "dodatkowej opieki pielęgnacyjnej sprawowanej przez osobę bliską lub inną wskazaną przez siebie". Przepis pozostaje jednak na papierze, podobnie jak wiele innych. Czym - poza niedobrymi przyzwyczajeniami - kierują się lekarze? Argument o trudnych warunkach w polskich szpitalach niczego nie wyjaśnia. Beata K. sama teraz opiekuje się dzieckiem i czuwa przy nim, przysypiając w śpiworze, na podłodze; nie oczekuje komfortu.
Konieczna zmiana
"Zmiana ustalonego przez tysiąclecia, specyficznego stosunku łączącego lekarza z pacjentem stała się dziś koniecznością. Lekarz musi odrzucić pozę nieprzystępnego autorytetu i dzielić z chorym odpowiedzialność za...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta