Ulubiona forma donos
Profesor Mirosława Marody
Ulubiona forma donos
Czy w społeczeństwie polskim istnieje tolerancja wobec donosu?
MIROSŁAWA MARODY: Raczej dwoistość postaw. W ramach oficjalnych norm kulturowych donos jest ewidentnie potępiany. Wystarczy przypomnieć chociażby szkolne powiedzenie, pamięta je pani?
Choćby cię smażono w smole, nie mów, co się działo w szkole.
Właśnie. Słowo "donosiciel" ma kategorycznie negatywną konotację. Z drugiej jednak strony obawiam się, że donos jest ulubionym narzędziem Polaków, używanym do załatwiania różnych spraw, zwłaszcza osobistych porachunków. Zwrócono na to uwagę już w czasie okupacji, kiedy ludzie z AK, pracujący na poczcie, byli przerażeni liczbą donosów adresowanych do władz niemieckich.
Przywołuje pani doświadczenia wojny. W okresie PRL adresatem donosów była...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta