Z dnia na dzień powstały granice
- Pierwsze starcia z czeczeńskimi bojownikami
Z dnia na dzień powstały granice
W sobotę i niedzielę wojska federalne zajęły pozycje w północnej Czeczenii, na lewym brzegu rzeki Terek, tworząc tu strefę bezpieczeństwa. Podczas tej operacji w kilku miejscach doszło do starć z oddziałami bojowników czeczeńskich. Są ofiary, także po stronie rosyjskiej.
EPA
PIOTR JENDROSZCZYK
z Inguszetii
Kołyska z trzymiesięcznym dzieckiem stoi na poboczu drogi wiodącej z Inguszetii do Czeczenii. Obok - niewiele naprędce zebranych rzeczy rodziny Daniła. Przybyli z Groznego. Już trzeci dzień koczują w tym miejscu. Starają się o zezwolenie na przekroczenie granicy. Rzecz w tym, iż nie zamierzają pozostać w Inguszetii lecz pragną udać się do krewnych w Piatigorsku, w Kraju Stawropolskim. Nic z tego. Z dnia na dzień pomiędzy republikami północnego Kaukazu powstały dziesiątki granic nie do przebycia dla czeczeńskich uchodźców. Otwartą drogę mają jedynie do Inguszetii.
- To bratni naród. Rosja nie zabroni nam przyjmowania naszych braci - mówi dowódca inguskiej straży granicznej. Z gościnności skorzystało już prawie 100 tysięcy Czeczenów. Dla liczącej 200 tysięcy mieszkańców republiki...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta