Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Coś się zmienia, ale nie kończy

30 października 1999 | Publicystyka, Opinie | EK
źródło: Nieznane

Rozmowa

Profesor Ewa Nowicka-Rusak, antropolog kultury, socjolog

Coś się zmienia, ale nie kończy

- Antropologom zawdzięczamy ustalenie ważnej, kto wie, czy nie najważniejszej cezury w dziejach kultury: staliśmy się ludźmi wtedy, kiedy zaczęliśmy grzebać zmarłych.

- Człowiek stał się człowiekiem, kiedy zaczął myśleć o śmierci w kategoriach życia przyszłego, życia po biologicznej śmierci.

- Kiedy to się stało?

- Około 70 tysięcy lat temu. Z tego okresu pochodzą pierwsze znaleziska pochówków. Wcześniej, z okresu Homo erectusa znane są narzędzia, które są wytworem ludzkiej inteligencji. Ale dopiero neandertalczycy zaczęli grzebać zmarłych. Ciało grzebano w całości, są ślady przyozdabiania grobu: układano starannie kamienie, czasami otaczano je czaszkami zwierząt wbitymi w skalisty grunt. Nawet znaleziono ślady roślin ozdobnych. Analiza pyłkowa wskazuje, że prawdopodobnie na grobach coś sadzono, może przynoszono kwiaty. Pochówki te świadczą o tym, że neandertalczycy mieli świadomość, że śmierć jest czymś niezwykłym, co trzeba w pewien sposób zaznaczyć, uczcić i uszanować.

- Było to uznanie istnienia czegoś więcej, ponad biologiczną egzystencję człowieka?

- Tak, to była ekspresja duchowej natury człowieka.

- Życie człowieka po śmierci, życie duszy...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 1843

Spis treści
Zamów abonament