Przymierze rodzinne na śniegu
Przymierze rodzinne na śniegu
ANDRZEJ ZIEMILSKI
Ogromnie mnie wzruszyło przyznanie Narody Prezesa Rady Ministrów "Pro Publico Bono" dla Przymierza Rodzin. Nie tylko dlatego, że filarem Przymierza jest od wielu lat osoba mi bliska. Niewiarygodna sprawność organizacyjna pani Izy Dzieduszyckiej idzie w parze z niebywałą skromności. Postawa - dodajmy - jeśli uwzględnić jej kondycję zdrowotną, jest wręcz heroiczna.
Do zasłużonych laurów i ja pragnę dorzucić swój mały bukiecik. Najlepiej, gdy będzie uskładany z krokusów i przebiśniegów. Mój kontakt z Przymierzem, który zaczął się dawno temu, wiązał się bowiem z narciarstwem. Tym razem - narciarstwem w szczególnej funkcji społecznej, podjętej przez Przymierze Rodzin, jak gdyby na przekór stereotypom i potocznym opiniom.
Narty od przeszło...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta