Syntetyczna cebulka
Syntetyczna cebulka
Romantyczny pierwiastek ludzkiej natury popycha nas ku niezbadanym zakątkom Ziemi, najwyższym szczytom i najgłębszym jaskiniom. Aby jednak ochronić organizm przed zimnem i wilgocią, musimy się przyodziać stosownie do okoliczności i czasu.
Niezmiennie aktualna jest zasada, znana jeszcze naszym babkom, ubierania się na cebulkę, czyli w kilka warstw, które zmienia się po drodze, dostosowując ich liczbę i konfigurację do pogody i pory dnia.
Przez lata cebulka składała się z wełnianej, jedwabnej lub lnianej bielizny, flanelowej koszuli, swetra wełnianego (czasem kilku). Dopiero ostatnie ćwierćwiecze przyniosło rewolucyjne odejście od naturalnych materiałów i dzianin. Świat podbiły syntetyki.
Uczeni zafascynowani odpornością niedźwiedzia białego na zimno odkryli, że jego sierść to maleńkie rureczki wypełnione powietrzem. Poliestrowe podróbki misiowego futra to polartec (popularnie zwany polarem) i inne materiały typu fleece, wypierają cez turystycznego ekwipunku tradycyjne swetry. Są lżejsze i łatwiej je spakować.
Specjalne membrany i natryskiwane substancje, które nie przepuszczają wody, pozwoliły spełnić marzenie o ochronie przed deszczem i wiatrem.
Słaby punkt najdłużej stanowiła bielizna. Teraz zarzucono już naturalne materiały, które wchłaniają pot. Syntetyczna bielizna...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta