Historyczne gry uliczne
W ostatnich latach spory historyczne i polityczne dosłownie przeniosły się na ulice
Historyczne gry uliczne
We Wrocławiu trwa spór o plac Czerwony, który do 1945 roku nosił nazwę placu Wartowniczego
FOT. GRZEGORZ HAWAŁEJ
ANDRZEJ KACZYŃSKI
We Wrocławiu rozgorzał ostatnio spór o plac Czerwony, który do 1945 roku nosił nazwę placu Wartowniczego. Zarząd regionu "Solidarności", którego siedziba jest jedynym budynkiem przy tym placu, chciałby w dwudziestą rocznicę powstania związku nadać mu imię "Solidarności".
Podobnie gorący spór w ubiegłym roku w Warszawie wywołała propozycja nadania placowi Konstytucji imienia Ronalda Reagana.
Na początku lat dziewięćdziesiątych, gdy w polskich miastach masowo wymazywano z ulic nazwiska bohaterów minionej epoki, w gorączce poszukiwania nowych patronów padła gdzieś propozycja nadania ulicy imienia Obrońców Monte Cassino.
Był to jednak tylko lapsus, a nie znak pogodzenia się Polaków z historią. Przeciwnie, spory o historię, zwłaszcza najnowszą, a więc także spory polityczne, w ostatnich latach dosłownie przeniosły się na ulice.
Jak trafić na aleję NKWD
Ulice nazywają rady miejskie. Pytają historyków i językoznawców....
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta