Bielizna na pomniku
Bielizna na pomniku
Zbezczeszczenie pomnika "Solidarności" i obrazę uczuć religijnych zarzuca się dwóm dziennikarkom "Nie". Proces rozpoczął się wczoraj przed białostockim sądem.
10 maja 1997 r. na pomnik przypominający kształtem serce, stojący przed jednym z kościołów, dziennikarki założyły uszyte przez siebie damskie majtki. Oskarżone twierdziły, że był to happening mający zdyskredytować trwającą właśnie w Białymstoku kampanię antypornograficzną. Renata Ł. stwierdziła, że trzy krzyże na szczycie to, jej zdaniem, miecze. Kształt pomnika kojarzył się dziennikarkom nie z sercem, lecz zgoła inną częścią ciała. Pomysł zorganizowania akcji zrodził się w tygodniku po tym, jak jeden z czytelników przysłał do redakcji zdjęcie pomnika. E.P.