Miasto łapówek
Osiem lat po akcji "Czyste ręce" skuteczność walki z korupcją jest we Włoszech wciąż bardzo mała
Miasto łapówek
Prokurator Antonio Di Pietro był postrachem skorumpowanych polityków. Jednak także on został oskarżony o korupcję.
FOT. (C) AP
JACEK MOSKWA
z Rzymu
Przed ośmioma laty, 17 lutego 1992 roku, karabinierzy upoważnieni do tego przez prokuratora Antonio Di Pietro dokonali prowokacji policyjnej. Niejaki Mario Chiesa, dyrektor mediolańskiego domu opieki społecznej Pio Albergo Trivulzio, dał się zaskoczyć z wypełnioną pieniędzmi kopertą w kieszeni. Była to łapówka od przedsiębiorstwa ubiegającego się o kontrakt na sprzątanie tej placówki. Skorumpowanego dyrektora zadenuncjowała zazdrosna żona.
Tak zaczął się polityczno-prawny huragan znany jako "Tangentopoli" ("Miasto łapówek" - tangente oznacza należny udział) lub "Czyste ręce" od kryptonimu śledztw prowadzonych przez Antonio Di Pietro i jego kolegów z mediolańskiej prokuratury. W wyniku dochodzeń dosłownie zmieciona została większość elity politycznej tak zwanej Pierwszej Republiki Włoskiej. Praktycznie znikła Włoska Partia Socjalistyczna, natomiast chrześcijańska demokracja rozpadła się na wiele skłóconych odłamów. Po ośmiu latach, gdy...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta