Pierwszy głodujący trafił do szpitala
Do szpitala wojskowego w Opolu trafił jeden z pięciu rolników głodujących w siedzibie Śląskiej Spółki Cukrowej w Łosiowie. Jak poinformował "Rz" lekarz z oddziału, gdzie przewieziono protestującego, jego zdrowiu i życiu nie zagraża niebezpieczeństwo. Zdaniem lekarza, głodówka nie była główną przyczyną zasłabnięcia pacjenta, choć nie wyklucza się, że miała wpływ na osłabienie organizmu wyniszczonego innymi chorobami. Prowadzący od dziewięciu dni głodówkę domagają się stworzenia na bazie niesprywatyzowanych cukrowni spółki "Polski Cukier". - Do tej pory przyjmowaliśmy tylko wodę. Na prośbę lekarza zaczniemy przyjmować soki, powiedział uczestniczący w głodówce Grzegorz Górniak. Jednocześnie protestujący podkreślają, że złagodzenie formy głodówki nie oznacza szybkiego jej zakończenia. - Będziemy głodować do skutku. Ciągle czekamy, aż władze rozpoczną z nami rozmowy, powiedziała przewodnicząca komitetu protestacyjnego - Janina Piekarz.
M.Sz.


![[?]](https://static.presspublica.pl/web/rp/img/cookies/Qmark.png)