Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Ligi piłkarskie

28 sierpnia 2000 | Sport | DS
źródło: Nieznane

Ligi piłkarskie

  • MECZ KOLEJKI
  • 6. KOLEJKA W I LIDZE
  • KOMENTARZ
  • TABELA
  • STRZELCY
  • 5. KOLEJKA W II LIDZE
  • LIGI ZAGRANICZNE MECZ KOLEJKI

    Radosław Majdan bez trudu obronił karnego

    Premia za trzeźwą głowę

    Pogoń - Legia w Szczecinie, a atmosfera jak w Buenos Aires

    FOT. MACIEJ PIĄSTA

    W meczu szóstej kolejki lider tabeli, Pogoń Szczecin, zremisował na własnym boisku z Legią Daewoo Warszawa 1:1 (1:0). Mecz obejrzało 21 tys. widzów, co z czasów pierwszoligowej Jagielloni pamiętają tylko najstarsi białostoczanie.

    W 24. minucie meczu Pogoń wyrzucała piłkę z autu na pole karne Legii, jeden z warszawskich graczy ją musnął, a drugi, Rafał Siadaczka, chciał wybić w pole. Pewnie by to zrobił, gdyby nie rykoszet, przez który Siadaczka strzelił sobie gola. Trochę uprzedzamy fakty, ale bramki samobójcze mają na ogół swój dalszy ciąg: o ich strzelcach mówi się per gamoń, który nie rozróżnia bramek. Nie jest to taktowne ani eleganckie, nie ma chyba takiego obrońcy na świecie, który by nie strzelił sobie bramki. Rafał Siadaczka grał poprawnie i był jednym z solidnych udziałowców remisu Legii z Pogonią.

    Spotkanie okrzyknięto meczem bramkarzy z położeniem mocniejszego akcentu na Radosława

  • ...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 2098

Spis treści
Zamów abonament