Powroty w rodzinne strony
Małe miasteczka oferują absolwentom piękne widoki i brak perspektyw zrobienia kariery
Powroty w rodzinne strony
RYS.ROBERT DĄBROWSKI
Małe miasteczka nie sprzyjają błyskotliwym awansom. Samo zdobycie pracy bywa trudne. Kto marzy o zawodowym sukcesie, a nie pochodzi z wielkiej aglomeracji, trzyma się z dala od swych rodzinnych stron.
Rywalizacja o pracę na prowincji bywa tak samo trudna jak tzw. wyścig szczurów w korporacjach ulokowanych w wielkich miastach. Kierownicy powiatowych urzędów pracy, z którymi rozmawialiśmy, podkreślają, że coraz trudniejszym wyzwaniem staje się pozyskanie pracy przez absolwentów wyższych uczelni, co jest stosunkowo nowym zjawiskiem.
- Nie wracajcie po pracę w nasze rejony, szukajcie jej gdzie indziej, bo tu jej nie znajdziecie - mówi podczas spotkań z młodymi ludźmi Leszek Węsierski, kierownik Powiatowego Urzędu Pracy w Drawsku Pomorskim. - Lokalny rynek pracy, w naszym regionie, tak naprawdę nie istnieje - dodaje. Przeważają jednoosobowe firmy handlowe, a prawdziwym wyjątkiem są pracodawcy - producenci, zatrudniający więcej niż kilkanaście osób.
Tak...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta