Trudno przestać być sojusznikiem
Trudno przestać być sojusznikiem
PIOTR KOŚCIŃSKI
W części państw rządzonych przez komunistów obok partii komunistycznych funkcjonowały również partie sojusznicze, przez innych zwane satelickimi. Miały różne możliwości działania - największe zapewne w Polsce, wręcz zerowe w Korei Północnej. Po upadku komunizmu niektóre z nich przetrwały, niektóre zostały wchłonięte przez inne ugrupowania, inne się rozpadły. Tak naprawdę, to - poza Polską - powiodło się tylko jednej. Natomiast w dwóch krajach: w Chinach i Korei Północnej wciąż działają jak za starych, dobrych czasów.
Istniejące przez ponad cztery dziesięciolecia w Polsce, Czechosłowacji, NRD, Bułgarii, Chinach oraz Korei Północnej (a przez pewien czas również w Wietnamie) partie satelickie to w większości dawne ugrupowania centrowe i lewicowe. Pod koniec lat czterdziestych zostały opanowane przez komunistów i funkcjonowały nadal, mając bardzo skromne możliwości działania i uznając "przewodnią rolę" partii komunistycznych.
Z punktu widzenia komunistów, istnienie ściśle przez nich kontrolowanych partii sojuszniczych w jakiś sposób legitymizowało system polityczny - miało dowodzić, że jest on demokratyczny. Ugrupowania te stanowiły...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta