Protest pielęgniarek: nie chodzi tylko o pieniądze
- Chodzi nam o coś więcej niż podwyżki. Nasz zawód upada. Zlikwidowano pomaturalne szkoły pielęgniarskie. Pielęgniarskie studia licencjackie nie cieszą się powodzeniem. Nie ma młodych, zawód wymiera. To jest protest przeciwko temu co dzieje się w naszym środowisku. Walczymy też o to, by pacjenci mieli w tym kraju opiekę za kilka czy kilkanaście lat - mówi Jolanta Winnicka pielęgniarka z Wojewódzkiego Szpitala Zespolonego w Białymstoku.
To piękny zawód, dający dużo satysfakcji - mówi pani Małgosia, pielęgniarka z dwudziestoletnim stażem. - Jak szłam do szkoły pielęgniarskiej ten zawód bardzo mi się podobał. Szczególnie czepek i biały strój. Rodzicom wydawało się, że jestem niczym anioł w bieli. Do pacjentów zawsze podchodziłam z uśmiechem i współczuciem. Teraz czasem trudno o ten uśmiech. Wydawało mi się, że do końca życia ktoś mnie będzie szanował - opowiada.
- Teraz czujemy się upokorzone i...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta