Teraz na kołach
Teraz na kołach
Tuż przed wprowadzeniem zakazu sprowadzania do Polski rozbitych aut na lawetach na granicach ustawiały się gigantyczne kolejki. Na zdjęciu: przejście w Kołbaskowie
FOT. MACIEJ PIĄSTA
ADAM JAMIOŁKOWSKI
O d soboty nie wolno sprowadzać do Polski używanych pojazdów samochodowych, które nie będą w stanie pokonać granicy na własnych kołach. Jednak ludzie żyjący ze sprowadzania do Polski rozbitych aut zdają się nie robić z tego większego problemu.
Z chwilą otwarcia granic ruszyła do nas rzeka używanych pojazdów z Europy Zachodniej. Na początku ze "szrotów" przywożono wszystko, co tylko przypominało samochód, potem kupcy z Polski stali się bardziej wybredni. Zjawisko ustało na sile, kiedy - w połowie lat 90. - przyszła moda na kupowanie lepszych lub gorszych, ale fabrycznie nowych aut. Dostępne kredyty bankowe dawały poczucie bezpieczeństwa, a zakup nowego wozu - swoistej nobilitacji. Prywatnym importerom używanych aut wiodło się coraz gorzej.
Czy nowe przepisy wyeliminują import tzw. "rozbitków"? Raczej nie, lecz niestety odbiorą pracę rodzimym warsztatom naprawczym. Na zdjęciu: przejście graniczne w Lubieszynie
...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta