Wolność dla reklamy
Wolność dla reklamy
MARCIN DOMINIK ZDORT
Atak na "Big Brothera" jest jawnym zamachem na wolność słowa - twierdzi Jakub Bierzyński (4 kwietnia 2001). Szkoda, że szef domu mediowego OMD nie wspomniał o owej wolności, gdy jeszcze niedawno wzywał swoich kolegów z branży reklamowej do bojkotu i "jednoznacznego przeciwstawienia się powołaniu Telewizji Familijnej".
Kalki myślowe naiwnego liberalizmu
Przełom 1989 roku dla większości Polaków oznaczał odzyskanie suwerenności narodowej i swobody politycznej. Dla wielu jednak ważniejsze było zrzucenie ograniczeń w sferze obyczajowej - teraz miało być "tak jak na Zachodzie": na ulicach sex shopy, w kioskach czasopisma erotyczne, a na ekranach telewizorów krew i pornografia. Wszystko to było - jak tłumaczono - atrybutem wolności, przedstawianym jako świadectwo przezwyciężenia komunistycznego totalitaryzmu. W kwietniu 1990 roku zniesiono cenzurę, a tych, którzy przestrzegali przed odrzuceniem wszelkich zasad, nazwano fundamentalistami religijnymi. Zarzucano im, że dążą do budowania państwa wyznaniowego, do islamizacji kraju. Fundamentem ustrojowym nowej Polski miał się stać liberalizm rozumiany jako pełna dowolność w sferze wartości i wychowania. A instrumentem wcielenia owego ustroju miały być "wolne...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta