Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

W rzeczy samej

10 maja 2001 | Publicystyka, Opinie | AR

W rzeczy samej

  • POSTACIE: Cecilia Bartoli, Stanley Fischer
  • GOŚĆ "RZECZPOSPOLITEJ", LUBOMIR FRCKOSKI, BYŁY SZEF MACEDOŃSKIEJ DYPLOMACJI: Pod groźbą karabinowej lufy
  • DOOKOŁA DNIA: Byle nie w Dzień Matki
  • SZPILKA: Dobra rada przed Clintonem
  • Polska - USA: Olbrychski bez zgody na pracę
  • 40 lat "Odry"
  • WIDZI MI SIĘ, HALINA BIŃCZAK: Ciasno na własnym podwórku
  • RZECZOWY PRZEGLĄD PRASY POSTACIE

    Cecilia Bartoli

    Niewiele brakowało, by jej sceniczny debiut odbył się w Warszawie. W 1986 r. nieznaną 20-letnią śpiewaczkę zaproszono do udziału w premierze "Włoszki w Algierze" w Teatrze Wielkim, ale Cecilia Bartoli przestraszyła się ogromnej, warszawskiej sceny i w ostatniej chwili zrezygnowała. Po 15 latach powraca do Polski, dziś wystąpi w Filharmonii Narodowej, w sobotę we Wrocławiu jako gość "Wratislavii Cantans".

    Od wielu lat nie gościliśmy w naszym kraju artystki tak znakomitej, a co więcej - znajdującej się obecnie na absolutnym muzycznym topie. Na całym świecie bilety na recitale i spektakle z jej udziałem sprzedawane są z wielomiesięcznym wyprzedzeniem, płyty Cecilii Bartoli rozchodzą się w setkach tysięcy egzemplarzy, mimo że preferuje ona ambitny, wręcz wyrafinowany repertuar, w którym dominuje Mozart, Rossini, Vivaldi, Haydn czy Gluck. Jej

  • ...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 2311

Spis treści
Zamów abonament