Kosztowne fanaberie
Życie jednego człowieka jest bardziej cenne, niż życie milionów naszych "mniejszych braci"
Kosztowne fanaberie
Nie jestem idiotą i nie poczuwam się do pokrewieństwa z muchami i karaluchami - odpowiedź Macieja Rybińskiego
Autor tekstu "Europejski bantustan" ("Rz" 97, 25.04.2001 r.) poczuwa się do bezpośredniego pokrewieństwa z myszami laboratoryjnymi, nazywając tego typu stworzenia naszymi "braćmi mniejszymi". Ponieważ badania laboratoryjne prowadzi się także na rybkach, muszkach owocowych, grzybach i bakteriach - czy mucha lub karaluch to według pana Rybińskiego także nasi bracia?
Rozumowanie dotyczące pokrewieństwa genetycznego między organizmami powstałymi wskutek ewolucji z jednego archaicznego praorganizmu można przeprowadzić ad absurdum - przecież np. przecinkowce cholery to także nasi bracia, a więc leczenie cholery za pomocą antybiotyków jest zbrodnią bakteriobójstwa.
Jednak pozycja człowieka w świecie jest wyjątkowa ze względu na to, co naukowo nazywa się posiadaniem świadomości, zaś po chrześcijańsku określa się posiadaniem duszy. Z tego względu wszystkie stworzenia były, są i będą człowiekowi podporządkowane. Żyto i pszenica służą do uprawy i produkcji chleba, bydło do produkcji mleka, mięsa i skóry na obuwie i galanterię skórzaną, a myszy, szczury czy też małpy...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta