Rozpalona żagiew
Rozpalona żagiew
BOHDAN CYWIŃSKI
W pierwszych latach swej działalności prymasowskiej Stefan Wyszyński dał się poznać jako człowiek odważny i aktywny, nielękający się działania samodzielnego czy nawet osamotnionego, wreszcie zdolny do pełnego poświęcenia własnego losu dla ratowania powierzonej mu wspólnoty kościelnej. Jego osobista ofiara przyniosła mu wtedy pełny sukces.
Uzyskał szansę efektywnego działania na skalę całej Polski, miał teraz wielki autorytet w Episkopacie, który w ciągu niewielu lat powiększył się i odnowił swój skład personalny; ogromny posłuch wśród kleru i uznanie milionów wiernych. Ten cały kapitał zbiorowej akceptacji i gotowości działania zainwestował niejako w swój program duszpasterskiej przebudowy polskiej religijności - i na tym upłynęła mu reszta życia: dwadzieścia pięć lat pracy nad realizacją przyjętej koncepcji.
1956 - 1981. Dwadzieścia pięć lat pracy - powiedzmy to głośno - owocnej. W aniołów nas w tym czasie nie przerobił, co to, to nie, ale do kilku rzeczy nas zmusił, do paru innych przekonał, niektóre zagrożenia moralne osłabił. Bez jego uporu bylibyśmy znacznie gorsi i nieporównanie słabsi, bo całkiem niewygimnastykowani. Prawda, prawdziwa formacja religijna, to trochę więcej, niż najlepiej...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta