Stracone nadzieje na szybki wzrost
- Lena Kolarska-Bobińska: W poszukiwaniu zaufania Stracone nadzieje na szybki wzrost
HALINA BIŃCZAK
W ciągu roku tempo wzrostu gospodarczego zmalało w Polsce z pięciu do dwóch procent, a bezrobocie wzrosło z niespełna 14 do prawie 16 procent. Jednocześnie bardzo pogorszyły się nastroje konsumentów, którzy mniej chętnie dokonywali zakupów, a częściej niż poprzednio myśleli o odkładaniu pieniędzy "na wszelki wypadek". Wygląda na to, że straciliśmy nadzieję na szybki rozwój w najbliższym czasie. Ta zmiana widoczna jest także w ocenach stanu gospodarki, często określanym jako "recesja".
Co innego jednak znaczy to słowo dla ekonomistów, co innego - dla zwykłych ludzi. Dla ekonomisty sprawa jest jasna: z recesją mamy do czynienia wówczas, gdy przez dwa kolejne kwartały wielkość produktu krajowego brutto maleje w stosunku do odpowiedniego kwartału sprzed roku (fachowo mówi się, że tempo wzrostu jest wtedy ujemne). Dopóki PKB rośnie, choćby o 1 proc. - dopóty recesji nie ma. Dla ekonomisty to tylko zwolnienie tempa rozwoju albo - gdy stopa wzrostu oscyluje wokół zera - najwyżej stagnacja.
Z tego punktu widzenia rzeczywiście nie ma podstaw, by mówić w Polsce o recesji: w
...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta