Do akcji ostatniej
Do akcji ostatniej
GRZEGORZ BRYCKI
W historii warszawskiej giełdy nie zdarzyło się, aby akcjonariusze podjęli z własnej woli decyzję o rozwiązaniu spółki. Powód jest prosty: w takim przypadku tracą cały kapitał. Jeśli firmę pozostawią, mają szansę na odzyskanie części pieniędzy.
Błędy w zarządzaniu i trudniejsza sytuacja gospodarcza powodują wzrost liczby spółek z ujemnymi kapitałami własnymi. Na warszawskiej giełdzie notowanych jest przynajmniej osiem takich spółek. Są to: Animex, Apexim, Beton Stal, Centrozap, Espebepe, EBI, Murawski i Odlewnie Polskie. Firm w takiej sytuacji przybywa - wśród nich może się znaleźć katowicki Stalexport, z którego kapitały "wysysają" w szybkim tempie podmioty zależne. Spółki z ujemnymi kapitałami, przynoszące straty, to niemal pewni bankruci (zdarzyło się tak w Polisie). Warunkiem ich przetrwania jest zastrzyk finansowy, o który na rynku publicznym ostatnio znacznie trudniej.
Zgodnie z prawem, zarząd ma obowiązek zwołania nadzwyczajnego zgromadzenia wspólników w...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta