Niepokojąca zmiana tonu
Niepokojąca zmiana tonu
RYS. ANDRZEJ LICHOTA
KATARZYNA KOŁODZIEJCZYK
Niedawno przedstawiciel mniejszości niemieckiej ze Śląska Opolskiego udał się do Niemiec, by bronić ważnej dla Polaków sprawy i przekonać posłów Bundestagu, żeby głosowali za przyjęciem Polski do NATO. Postawa autochtonów ze Śląska zaimponowała Europie. Potwierdziło się, że stosunki III RP z mniejszością niemiecką, której istnieniu konsekwentnie zaprzeczała PRL, są poprawne - wręcz modelowe - mawiali politycy RFN.
Świadczyło o tym także zaangażowanie, z jakim działacze mniejszości niemieckiej wspierali demokratyczne przeobrażenia zapoczątkowane przez solidarnościowy rząd Tadeusza Mazowieckiego.
W ostatnich dniach nieoczekiwanie zaczęli mówić o swojej sytuacji w Polsce innym językiem. W najlepszym przypadku innym tonem. To niepokoi. Bo albo strona polska przestała się wywiązywać z zobowiązań, a co gorsze, może gwałci prawa mniejszości, albo śląscy autochtoni czują się zniechęceni tym, że w reformującej się Polsce, choć już wolnej i demokratycznej, problemów nie ubywa. A może zmęczył ich obowiązek lojalności wobec państwa, którego są obywatelami? Oczywiście, może być wiele innych powodów nagłej zmiany tonu, jeśli tak, to...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta