Narzeczone komiwojażera
Narzeczone komiwojażera
RYS. KATARZYNA JANIEC
Ktoś taki jak Zygmunt D. mógł dla wielu kobiet stanowić ideał mężczyzny. Schludny, kulturalny, skromny, za to chętny do długich rozmów, zawsze pięknie wyrażający wdzięczność i uczucia.
W dodatku nie jakiś tam obibok czy niezguła. Zygmunt D. miał odpowiedzialne zajęcie, zmuszające go do częstych podróży po kraju.
- Z zawodu jestem komiwojażerem - tak się przedstawił Justynie K., 35-letniej rozwódce, z zawodu pielęgniarce. Zabrzmiało to wystarczająco poważnie, by zaprosiła go do domu po zaledwie godzinnej znajomości zawartej przed witryną jednego ze sklepów.
Przelotny kontakt przerodził się w trwały związek, choć Zygmunt uprzedził, że Justyna nie może liczyć na jego stałą...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta