Ramazzotti na hipodromie
Ramazzotti na hipodromie
MACIEJ KOSYCARZ / KFP
W niedzielne południe na gdańskie lotnisko w Rembiechowie przyleciał Eros Ramazzotti, włoski gwiazdor muzyki pop. Pod hotelem "Rezydent" w Sopocie, mimo upału, czatowała na niego grupka nastolatek liczących na autograf. W związku ze zmianą miejsca koncertu - z gdyńskiego Skweru Kościuszki na sopocki hipodrom, a także dla osiągnięcia lepszego efektu wizualnego (wejście Ramazzottiego na scenę oświetla 150 "fruwających" nad sceną reflektorów, które korzystniej prezentują się po zmroku) przesunięto rozpoczęcie imprezy z ósmej na dziewiątą wieczorem. Organizatorzy spodziewali się 25 tys. widzów. Gwiazdor przyjechał w dobrym humorze, wziął relaksacyjny masaż i o godz. 17.00 przeprowadził próbę techniczną. Ku rozpaczy fanek - zamkniętą dla publiczności. K.FEU.