Honda na torze
Honda na torze
JERZY IWASZKIEWICZ
Jeździłem kiedyś na torze Formuły I Motegi w Japonii, który zbudowała Honda. Jeździłem, rzecz jasna, samochodem treningowym z kierowcą. Taki samochód to klatka obudowana rurami, żeby dać jakiekolwiek szanse na przeżycie. W Formule I kraksa przy szybkości 200 km/godz. to zwykła stłuczka, wypadek zaczyna się przy 300 km/godz., więc jeździliśmy 250 km/godz. Darłem się w tym samochodzie jak opętany: Japończyk, hamuj! A było to zupełnie bez sensu, bo on ani mnie nie słyszał, ani nie rozumiał.
Na podobnym torze Formuły I, tyle że w środkowej...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta