Bitwa o wzgórza Khala Khata
Bitwa o wzgórza Khala Khata
Czekając na rozkaz do natarcia, żołnierze w okopach parzyli herbatę
(C) EPA
PAWEŁ RESZKA
Z PÓŁNOCNEGO AFGANISTANU
W nocy z piątku na sobotę walczący z Talibami Sojusz Północny błyskawicznie przerzucił ciężki sprzęt i żołnierzy na zachodni brzeg rzeki Kaczka. W sobotę po południu obserwowałem krwawą bitwę o wzgórza Khala Khata. Od rana przeprawa przez rzekę była zamknięta dla cywili. Udało mi się jednak przejechać w konwoju kilku uazów prowadzonych przez generała Muamara Mamura Hatsana.
Pojechaliśmy na wzgórza koło wioski Czagataj położonej najbliżej pozycji Talibów. Po drodze mijaliśmy czołgi, transportery opancerzone i ciężarówki z jednolicie umundurowanymi żołnierzami. Wszystkie pagórki zajmowane przez Sojusz Północny ziały ciągłym ogniem w kierunku pozycji Talibów. Strzelały działa, moździerze, ciężkie karabiny maszynowe, katiusze - słowem wszystko, co Sojusz ma w swoim arsenale. Na niebie pojawiły się amerykańskie B-52, które bombardowały umocnienia Talibów. Ci ostatni odpowiadali sporadycznym ogniem. Na pagórku, na którym byłem,...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta